Sprawa przeciwko Norinvest i Francisowi Hayowi okazala sie w praktyce piewszym duzym sprawdzianem dla Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret) w Trondheim.

Centrum zostalo otwarte z wielka pompa przez minister stanu Anniken Hauglie z partii Høyre w maju 2016.

Trondheim, 2. maja 2016: Minister stanu Anniken Hauglie otwiera Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret) w Trondheim. Foto: Morten Antonsen

Inspekcja pracy (Arbeidstilsynet) w tym nowym centrum pracowala ze sprawa Norinvest przez rok 2017 i zlozyla na policje w marcu 2018 zgloszenie o popelnieniu przestepstwa przez te firme.

Prokurator w okregu Trøndelag, Jarle Wikdahl, dzieli sie w tej rozmowie swoja ocena pracy policji ze sprawa Norinvest – oraz tym, jak teraz dziala Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret) w Trondheim.

On uwaza, ze policja nie wykonala wystarczaja dobrej pracy przy sprawie Norinvest.

– Teraz oczekujemy, ze zostana podjete dzialania, mowi Wikdahl.

– Troche wokol tego ucichlo

«Centrum przez dluzszy czas zajmowalo sie sprawa duzego inwestora nieruchomosci (…)», pisze Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret) w Trondheim w swoim raporcie za rok 2017.

Policja wnosi akty oskarzenia, zarowno przeciwko Francisowi Hayowi osobiscie, jak i przeciwko firmie Norinvest, jesienia 2018. Na koniec 2018 roku, dochodzenie nabiera tempa i liczne czynnosci sledsze zostaja przeprowadzone.

Cos jednak zdarzylo sie nagle na posterunku policji.

– W poczatkowej fazie wlozono duzo pracy w przeszukiwania i przesluchania ale potem troche wokol tego ucichlo, podsumowuje prokurator Wikdahl w rozmowie z gazeta Adresseavisen.

– Czy policja wykonala wystarczajaco dobra prace przy tej sprawie?

– Praca, ktora wykonano, nie byla wystarczajaco dobra. Z tym zgadza sie rowniez sama policja, mowi Wikdahl.

Uplywajacy czas wplywa na dowody

To Wikdahl podpisal umorzenie sprawy Norinvest na podstawie dowodow zebranych w tej sprawie wiosna 2021. Zaraz potem zaprosil na spotkanie, dotyczace oceny pracy, grupe dochodzeniowa policji, zajmujaca sie ta sprawa.

– To byly kwestie, ktorych omowienie bylo naturalne. Spotkalem sie z grupa dochodzeniowa i przejrzelismy wiele z punktow, gdzie widzimy, ze sa kwestie, ktorymi mozna bylo zajac sie lepiej, mowi.

– Mamy wyrazne oczekiwania, co do tego, ze powazne przypadki przestepczosci na rynku pracy beda priorytetowane z niezbedna wytrzymaloscia, mowi prokurator Jarle Wikdahl.  Foto: Rune Petter Ness

Problem byl dwuczesciowy, wedlug Wikdahla. Sledztwo w sprawie Norinvest zajelo za duzo czasu i bylo za malo ukierunkowane.

– Z tego, co ty widzisz w sprawie Norinvest, to czy cos wskazuje na to, ze byla ona traktowana przez policje jako sprawa priorytetowa?

– Nie.

– Chcielibysmy widziec wiekszy postep w sprawach niz to, co jest. Z wiekszym postepem i bardziej ukierunkowym sledztwem, doszlibysmy do konkluzji w tej sprawie juz wczesniej. Czy bylaby to inna konkluzja niz ta, na ktorej stanelo, nie mnie jest sie o tym wypowiadac.

– Jaka jest przyczyna tego, ze dochodzenie przeciaga sie w czasie?

– Ogolnie jest tak, ze mozna zebrac lepsze dowody, jesli uda sie przeprowadzic dochodzenie w krotkim czasie od wydarzen. To, ze mija duzo czasu, ma wplyw na niezawodnosc dowodow. To dotyczy rowniez przykladowo zeznan swiadkow i dokumentacji, zebranej w sprawach, mowi Wikdahl.

Do tego sprawy karne moga sie przedawnic, jesli mija duzo czasu pomiedzy zachowaniem karalnym a momentem, kiedy sprawa trafia do sadu.

– Dodatkowe wyzwanie lezy w przedawnieniu. Tu byla przykladowo mowa o listach godzin pracy z lat 2016 i 2017, i kiedy ja mam wydac decyzje prokuratury w roku 2021, moze pojawic sie kwestia przedawnienia, mowi Wikdahl.

– W tej sprawie pracownicy sami opowiadaja o dlugich dniach pracy i niskiej placy. Wielu ma wlasne kalendarze, ktore pokazuja to, o czym oni opowiadaja. Czy bylaby to jakas opcja - uwierzyc im?

– Tu nie chodzi o to, czy komus uwierzyc, czy nie uwierzyc, tylko o to, na co ma sie dowody. Trzeba moc przedstawic dowody, ktore sprawia, ze bedzie mozna wykluczyc te wersje, ktora przedstawi podejrzany, mowi.

– Zatem jest tylko jedno do zrobienia

Wikdahl poczatkowo poparl skarge Inspekcji pracy (Arbeidstilsynet) i zarzadzil dalsze dochodzenie w sprawie. Powodem bylo to, ze wyliczenia Inspekcji pracy (Arbeidstilsynet), dotyczace ile godzin pracy polscy pracownicy pracowali – nie byly czescia dokumentacji sledczej.

Wikdahl poprosil policje, zeby przejrzala wyliczenia Inspekcji pracy (Arbeidstilsynet). Policja to zrobila i doszla do wniosku, ze wyliczenia nie byly wystarczajacym dowodem w sprawie. Policja zaproponowala ponowne umorzenie sprawy. Prokurator wyrazil zgode.

– Mieli bledne zrodla, w sposobie, w jakim dokonano tych wyliczen. Dlatego moja ocena byla taka, ze to nie wystarczyloby jako dowod w sprawie karnej. Zatem jest tylko jedno do zrobienia i jest tym umorzenie sprawy.

– Czy to wlasciwie nie powinno byc mozliwe, zeby dojsc do tego ile pracuja zatrudnieni w Norwegii, i ze te informacje powinno sie dostac od zakladu, w ktorym sa zatrudnieni?

– Tak, zgadzam sie z tym, tak zbudowane jest prawodawstwo. Kiedy jednak ja zajmuje sie taka sprawa, to nie po to, zeby dowiedziec sie, czy wszystko jest tak, jak powinno ale po to, zeby sprawdzic, czy sa dowody, ktore moga potwierdzic, ze jakies karalne zachowanie mialo miejsce.

Zarzut oszustwa, ktory policja sama skierowala przeciwko Hayowi nie byl czescia skargi zlozonej przez Inspekcje pracy (Arbeidstilsynet). Dlatego tez nie podlegalo to ocenie prokuratora.

Foto: Rune Petter Ness

Zapobieganie a sprawa karna

W grudniu 2022 prokuratura w okregu Trøndelag dostarczyla do prokuratury generalnej raport z przeprowadzenia nadrzednej kontroli pracy Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy w Trondheim.

Stan faktyczny jest taki, ze to centrum specjalizuje sie w pracy nad zapobieganiem a nie budowaniem spraw karnych, wedlug prokuratora Wikdahla.

On bral udzial w przeprowadzaniu kontroli, gdzie 15 spraw karnych bylo przegladanych.

– Odnosze wrazenie, ze wykonuje sie dobra prace w kwestii zapobiegania. To przede wszystkim wlasnie na tym polega misja Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret), w kazdym razie tu, w okregu Trøndelag. Dzialalnosc zapobiegawcza jest wazna, wyzwaniem jednak jest to aby moc przejsc na droge postepowania karnego, tam, gdzie sa ku temu podstawy, mowi Wikdahl.

Prowadzono inne sledztwa, ktore mialy swoj poczatek w Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy, rowniez po sprawie z Norinvest ale zadne z nich nie mialo takiego rozmiaru, jak ta sprawa, opowiada Wikdahl.

Prokurator chcialby w przyszlosci zobaczyc wiecej spraw karnych dotyczacych przestepczosci na rynku pracy.

– Mamy oczekiwania, ze uda sie w wiekszym stopniu posunac do przodu te powazne sprawy, zakladajac, ze one gdzies tam sa. I nie ma powodu, zeby przypuszczac, iz nie ma przestepczosci na rynku pracy, rowniez w okregu Trøndelag, mowi Wikdahl.

Podczas przeprowadzanej kontroli prokurator widzial wiele aktualnych spraw karnych, w ktorych od momentu, kiedy sprawa zostala zarejestrowana do momentu, kiedy policja zajela sie dochodzeniem, minelo wiele miesiecy.

Opierajac sie na tym, co zobaczylismy w sprawie Norinvest i podczas kontroli, oraz nowym modelu zarzadzania w Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret), oczekujemy, ze w przyszlosci nastapi wiekszy postep w sprawach i wyrazniejsze sledztwo prokuratury, mowi.

Podczas swojej kontroli, prokurator porusza kwestie tego, ze byc moze jest za malo personelu ze strony policji w Centrum zapobiegania przestepczosci na rynku pracy (A-krimsenteret) w Trondheim.

– To jest sytuacja, ktora prokuratorzy maja obserwowac przez dluzszy czas, pisza w swoim raporcie do prokuratora generalnego.